01 lutego 2008

coś o świniach...


"Ludzie kochana są jacy są, (...) ale że ktoś okaże się świnią, nie oznacza, że zawsze nią był. Ta świnia, która kiedyś świnią nie była, musiała w życiu się ześwinić, a ktoś jej w tym pomógł, bo świnie to się tak same z siebie nie rodzą, one powstają, bo często je ktoś kształtuje i wtedy człowiekowi rośnie ryj i uszy i zaczyna kwiczyć, a świnia zawsze kwiczy jak jest nieszczęśliwa.... świnie należy kochać i im współczuć, bo te biedne różowe prosiaczki są nieszczęśliwe. A tak wogóle to świnia będzie świnią jeśli będzie żyła w chlewie, myślę, że jak się wpuści świnie na salony to manier nabierze (...)"

(Tekst napisany przez moją kochaną U. 13.09.2003r.)

Brak komentarzy: